środa, 20 sierpnia 2008

Wakacje







Na dworzu jest strasznie goraca.. dlatego wiekszosc dnia wsyszcy siedza w domu.
Wczoraj bylem zalozyc konto w banku, na badaniach lekarskich i dostalem szczpeionke :( Dzis pojezdzilem troche rowerem po okolicy. Mile osiedle, ale jazda na rowerze tu to hardcore bo jak juz powiedzialem jest tu strasznie goraca. Poza tym bylem dzis spotkac sie z jakimis ziomami w moim wieku. Oprocz 20 minutowej gry w Halo to bylo okropnie nudno. Oni gadali o takich glupich rzeczach... ale najsmieszniejsze pytania jakie mi zadali to: czy mam dzieci i czy w Polsce mowi sie po polsku xPP potem sie tlumaczyli ze np w ameryce mowi sie po angielsku wiec po prostu nie wiedzieli ;P
Jutro zapowiada sie ciekawy dzien. Jade do Houston (dla wyjasnienia: miszkam w jednej z dzielnic oddalonych dosc mocno) do baaardzo duzego muzem naukowego. Nie brzmi to ciekawie, ale wszyscy mi mowili ze to super swietne miejsce wiec wlasciwie im wierze. Od poniedzialku szkola - i tego nie moge sie doczekac o dziwo. Bylem sie zapisac i wybralem sobie: niemiecki, algebre, historie USA, fizyke, programowanie w c++ i plywanie :) A no i w przyszlym tygodniu dostane Texas ID card :D
Wczoraj kupilem aparat cyfrowy i porobilem pare fotek.
1. dom z zewnatrz choc zza drzewa go nie widac za bardzo
2, 3 i 4 moj piekny pokoik
5. dla mnie to egzotyczne, takie roslinki sa w prawie kazdym ogrodku
6. surreywest lane to ulica na ktorej mieszkam

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

No no no, fajnie to wszystko wyglada :) Z tego co piszesz to potwierdza sie ze Amerykanie sa dziwni :p ale mysle ze znajdziesz jakis wspolny jezyk :) 3maj sie, ale nie cieplo ;d

Kusy

Anonimowy pisze...

Kusy ma rację ;) aczkolwiek ci, którym mówię, ile jest stopni w Texasie, natychmiast chcą się tam przeprowadzić :D u nas, jak wiesz, pogoda w kratkę ;) poza tym czekamy z rodzicami na kolejne wieści z Dzikiego Zachodu :)

Anonimowy pisze...

Wiem, że troche daleko masz do Nowego Yorku ale może zdobędziesz dla mnie autoraf Federera bo w poniedziałek zaczyna sie Us Open..

Agnyska

fylyp pisze...

jasne... nie ma sprawy xP

Marcia92 pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Marcia92 pisze...

No tak.. jakoś wypadło że w Polsce mówimy po polsku:) świetnie masz,w tym Texasie i pokoik bardzo ładny (śliczny kolorek) Ja też chce taką prywatną toaletkę!!! x) a Jak będziesz w Houston to zachcacz po drodze o NASA i pstryknij parę fotek:) Do usłyszenia.

Anonimowy pisze...

Hejo :D Ej, nie no teraz to Ci normalnie zazdroszcze, taka przygoda Ci sie szykuje. I taka prawdziwa Ameryka, jak w prisonie normalnie. I nawet powiesiles nyggera :D Mam nadzieje, ze nie tylko do zdjecia. Napisz mi czy masz tam gg, bo do mnie tu do Polski jeszcze ten skajp nie dotarl, to jakas kosmiczna technologia z NASA :P Powodzenia bracie!

Anonimowy pisze...

Człowieku, już Cię Chuck Norris zastrzelił? Pisz tu coś, bo pomyślę, że umarłeś na Dzikim Zachodzie.

Buziaków 100 :*

grosiu pisze...

ale ten twój pokuj to taki moalo meski troche ;) jaaa tez chce miec palme w ogródku!!! uroczo ^^ ale emo robic sobie zdjecia w lustrze :*

fylyp pisze...

post bedzie na dniach :)
no ja tego pokoju nie urzadzalem, a palma jest w ogrodkach sasiadow :)

to mialo byc foto toaletki a nie mnie ;P

Anonimowy pisze...

hahaha
stolec w USA!
nie chwal sie tymi plmami bo aj tez mam palmy i bananowce i to znacznie wiecej niz Ty :P
a w ogole loool
probowalam zadzwonic do ciebie na skype i nie moglam ;/
w sumie jestesmy dosc blisko siebie,jak checsz to mozmy sie spotkac u Berci moze w koncu bo jakos w Wawie nie wypalilo xD pozdro dred xD
www.photoblog.pl/mexicana

fylyp pisze...

nie zebym do Berci mial 3000 km... a Ty jestes w...?